niedziela, 7 lipca 2013

Jak zwykle z opóźnieniem...

... 2 tygodnie temu, w Dzień Taty odbył się chrzest Piotrusia. Początkowo miał się odbyć w Dzień Mamy, ale plany nam się trochę pokrzyżowały.
Nasz synek był pogodny, nie płakał, do tego chrzcił Go ksiądz Mikołaj, który prawie 3 lata temu udzielał nam ślubu :)
Generalnie, to Piotrek kolejny tydzień z rzędu imprezował z rodzicami ;)Najpierw chrzciny, tydzień temu urodziny Cioteczki Kasi, a wczoraj był Gwiazdą imprezy Wuja Filipa - Wujku sorry, ale nie masz w sobie tyle wdzięku co nasz Syn :P Do tego starzy mogli poszaleć - wróciliśmy do domu o północy, mały smacznie zasnął w foteliku i miał dzień dziecka - nie było kąpieli ;)
Dziecko mamy bardzo pogodne i towarzyskie. Na każdej  imprezie przechodził z rąk do rąk i wcale mu to nie przeszkadzało. Sprzedawał uśmiechy na prawo i lewo, czarował nowe ciotki. O mamie przypominał sobie dopiero jak był głodny ;)  










Z Babciami i Prababcią


A to Kacperek - mój chrześniak


Przyjęcie zorganizowaliśmy w Pałacu w Iwnie,  który gorąco polecam na uroczystości jak i na rodzinny obiad.



6 komentarzy:

  1. Piotruś pięknie wyglądał Wy również :)
    Stylowe wnętrza!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale tam Was było pięknie!!!! Piotruś jak model normalnie, zresztą wszyscy cudnie wygladaliście :-) pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie! Gratuluję przystojnego i towarzyskiego synalka ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj tak, towarzyski jest bardzo :)

    OdpowiedzUsuń

Blogging tips