niedziela, 22 września 2013

Belgia

Pomiędzy Holandią a Francją zajechaliśmy do Belgii. W Gent zatrzymaliśmy się u rodziny mojego męża. Gosia i Jacek po raz kolejny cudownie nas ugościli. Mogliśmy chwilę odsapnąć od hotelowego i samochodowego życia, a Piotruś miał okazję "pograć" na prawdziwym fortepianie.



Stare miasto w Gent jest przepiękne i robi na mnie większe wrażenie niż Amsterdam. 




Belgia to przepyszne czekoladki, najlepsze piwo (tak twierdzi  mój Mąż), koronki oraz oczywiście Smerfy :)







W Gent jest miejsce, gdzie można zjeść przepyszne zupy za naprawdę małe pieniądze. Jako dodatek dostajemy starty żółty ser, grzanki, warzywa oraz bułeczki i owoc. Średnia porcja kosztuje 3 euro i nasyci się nią nawet mężczyzna ;)



W Belgii bez problemu można porozumieć się po angielsku. Do języków urzędowych należą niderlandzki, francuski i niemiecki.  W Gent czy Brugii słychać niderlandzki, natomiast już w Brukseli czy Liege panuje język francuski. 

Niestety nie udało nam się tym razem zobaczyć Brukselii, do której mieliśmy wjechać wracając z Paryża. Deszcz jednak skutecznie nas zniechęcił. 



14 komentarzy:

  1. doprawdy czekoladowo piwny zawrót głowy :) o koronkach nigdy wcześniej nie słyszałam! a smerfy to kocham od dziecka :) wspaniała wyprawa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie za pierwszym razem też koronki zaskoczyły.

      Usuń
  2. Piękne zdjęcia!! No i ta miejscowość cudo, bardzo lubię takie klimaty;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gent jest naprawdę piękne, chociaż poza starówką podobnie jak w Paryżu. Jak na Wildzie czy Jeżycach ;)

      Usuń
  3. Super :) W Belgii byliśmy tylko przejazdem, ale bardzo chciałabym się zatrzymać następnym razem i pozwiedzać trochę. Piotruś pewnie był w siódmym niebie, jak mógł sobie pograć na pianinie. Mój Synek wali rączkami we wszystko co można przycisnąć i wydaje odgłos :D Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdecydowanie walenie w klawiaturę to najlepszy punkt wakacyjnego programu ;) A w Belgii koniecznie zatrzymajcie się następnym razem. Mnie Bruksela zachwyciła. Może wrzucę kilka zdjęć z poprzedniego pobytu.

    OdpowiedzUsuń
  5. o wow, a u Ciebie Belgia :)) spędziłam w Brukseli około rok czasu, a Gent oczywiście odwiedziłam :) przywołałaś wspomnienia :) a mężowi polecam ciemne piwa - są jeszcze lepsze niż jasne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bruksela jest piękna! Przekażę mężowi, na pewno następnym razem spróbuje!

      Usuń
  6. pięknie tam! Zdjęcia super, a gra na prawdziwym instrumencie to niezła gratka! Mój B. fan instrumentów wszelakich - niestety posiada jedynie w wersjach zabawkowych - byłby wniebowzięty:)
    świetne te Wasze podróże!

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj zdecydowanie byłby w raju :) W domu Piortuś tłucze w taty gitarę i jest zachwycony!

    OdpowiedzUsuń
  8. Zazdraszczam takich wypraw bardzo!

    OdpowiedzUsuń
  9. Zazdroszczę podróży! Europa jest piękna.

    OdpowiedzUsuń
  10. Gdzie konkretnie można zjeść te pyszne zupy?!

    P.S. Piękne fotki - jutro robię swoje ;-)

    OdpowiedzUsuń

Blogging tips