Pomiędzy Holandią a Francją zajechaliśmy do Belgii. W Gent zatrzymaliśmy się u rodziny mojego męża. Gosia i Jacek po raz kolejny cudownie nas ugościli. Mogliśmy chwilę odsapnąć od hotelowego i samochodowego życia, a Piotruś miał okazję "pograć" na prawdziwym fortepianie.
Stare miasto w Gent jest przepiękne i robi na mnie większe wrażenie niż Amsterdam.
Stare miasto w Gent jest przepiękne i robi na mnie większe wrażenie niż Amsterdam.
Belgia to przepyszne czekoladki, najlepsze piwo (tak twierdzi mój Mąż), koronki oraz oczywiście Smerfy :)
W Gent jest miejsce, gdzie można zjeść przepyszne zupy za naprawdę małe pieniądze. Jako dodatek dostajemy starty żółty ser, grzanki, warzywa oraz bułeczki i owoc. Średnia porcja kosztuje 3 euro i nasyci się nią nawet mężczyzna ;)
W Belgii bez problemu można porozumieć się po angielsku. Do języków urzędowych należą niderlandzki, francuski i niemiecki. W Gent czy Brugii słychać niderlandzki, natomiast już w Brukseli czy Liege panuje język francuski.
Niestety nie udało nam się tym razem zobaczyć Brukselii, do której mieliśmy wjechać wracając z Paryża. Deszcz jednak skutecznie nas zniechęcił.
doprawdy czekoladowo piwny zawrót głowy :) o koronkach nigdy wcześniej nie słyszałam! a smerfy to kocham od dziecka :) wspaniała wyprawa!
OdpowiedzUsuńMnie za pierwszym razem też koronki zaskoczyły.
UsuńPiękne zdjęcia!! No i ta miejscowość cudo, bardzo lubię takie klimaty;-)
OdpowiedzUsuńGent jest naprawdę piękne, chociaż poza starówką podobnie jak w Paryżu. Jak na Wildzie czy Jeżycach ;)
UsuńSuper :) W Belgii byliśmy tylko przejazdem, ale bardzo chciałabym się zatrzymać następnym razem i pozwiedzać trochę. Piotruś pewnie był w siódmym niebie, jak mógł sobie pograć na pianinie. Mój Synek wali rączkami we wszystko co można przycisnąć i wydaje odgłos :D Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńZdecydowanie walenie w klawiaturę to najlepszy punkt wakacyjnego programu ;) A w Belgii koniecznie zatrzymajcie się następnym razem. Mnie Bruksela zachwyciła. Może wrzucę kilka zdjęć z poprzedniego pobytu.
OdpowiedzUsuńo wow, a u Ciebie Belgia :)) spędziłam w Brukseli około rok czasu, a Gent oczywiście odwiedziłam :) przywołałaś wspomnienia :) a mężowi polecam ciemne piwa - są jeszcze lepsze niż jasne :)
OdpowiedzUsuńBruksela jest piękna! Przekażę mężowi, na pewno następnym razem spróbuje!
Usuńpięknie tam! Zdjęcia super, a gra na prawdziwym instrumencie to niezła gratka! Mój B. fan instrumentów wszelakich - niestety posiada jedynie w wersjach zabawkowych - byłby wniebowzięty:)
OdpowiedzUsuńświetne te Wasze podróże!
Oj zdecydowanie byłby w raju :) W domu Piortuś tłucze w taty gitarę i jest zachwycony!
OdpowiedzUsuńZazdraszczam takich wypraw bardzo!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę podróży! Europa jest piękna.
OdpowiedzUsuńWspniala strona.
OdpowiedzUsuńGdzie konkretnie można zjeść te pyszne zupy?!
OdpowiedzUsuńP.S. Piękne fotki - jutro robię swoje ;-)