Piotruś jest na etapie dotykania wszystkiego co znajdzie się w zasięgu jego rączki. Dotyka, drapie, głaszcze, klepie, próbuje chwycić swoje odbicie w lustrze, a głaskanie zarostu taty wywołuje u niego ataki śmiechu. Przez dotyk poznaje otaczjący go świat i przedmioty.
Sama uwielbiam się do niego przytulać, głaskać jego aksamitne rączki i stópki.
A taki miałam dziś widok za oknem :)Szkoda, że dopiero dziś.