10 sierpnia dostałam wiadomość na FB. Zaczynała się od słów "Witamy, jesteśmy dwiema mamami prowadzącymi blogi okołomacierzyńskie: parentingowe, lifestyleowe...". wysłała ją Kasia w imieniu swoim i Giny. Przeczytałam pierwsz dwa zdania i stwierdziłam, że to już chyba nie na moje nerwy. Dlaczego? Otóż byłam pewna, iż jest to kolejna prośba o zasponsorowanie poduchy w konkursie czy też chęć przetestowania moich produktów w zamian za recenzje. Do wiadomośći wróciłam po kilku dniach. Zapamiętałam tylko tyle, że nie miała ona kilku zdań, tylko była baaardzo długa. Przeczytałam ją i z wielką radością, bez chwili namysłu stwierdziłam wchodzę w to! Od tego czasu z Kasią kontaktowałyśmy się dosyć często. Szczerze powiem, że gdyby nie Ona, to zapewne czytałabym kolejną relację ze spotkania blogujących mam. Nie wiem czy sama, bez zachęty z jej strony wysłałabym zgłoszenie z chęcią udziału w spotkaniu.
No i tak się stało, że 20 października musiałam zjawić się w Krakowie! Męża zbytnio namawiać nie trzeba na podróże. Na hasło "jedziemy do Krakowa" dostał wielkich oczu, zapytał tylko kiedy i po co i już rezerwował hotel :) Piotruś nie miał za wiele do gadania ;)
No i tak się stało, że 20 października musiałam zjawić się w Krakowie! Męża zbytnio namawiać nie trzeba na podróże. Na hasło "jedziemy do Krakowa" dostał wielkich oczu, zapytał tylko kiedy i po co i już rezerwował hotel :) Piotruś nie miał za wiele do gadania ;)
Niedzielne spotkanie zaczynało się o 12 w Palarni Kawy Kelleran.
Oczywiście na wstępie pyszna kawa. Z serduszkiem rzecz jasna ;)
Gina i Kasia uśmiechnięte od ucha do ucha, niby zestresowane, ale dobrze ten stres kamuflowały. Dwie drobne kobietki, które przez kilka kolejnych godzin musiały panować nad 30 osobową grupą rozgadanych bab. I doskonale im to wychodziło :)
Najpierw razem z Cacynkowym Dominikiem zagoniły nas do robienia zdjęć. Chwila z aparatem i powrót na ploteczki. Z uśmiechem zajadałyśmy chipsy dedykując każdy kęs Ewce Chodakowskiej :D
Następnie dwie mamy z portalu Mamo Pracuj opowiedziały jak to jest, stworzyć sobie miejsce pracy. Agnieszka ze Skarbu Matki opowiedziała o kosmetykach dla najmłodszych (dla mam też coś było :) Edyta zachęcała nas do planowania i organizowania sobie dnia w taki sposób, aby zrobić też coś dla siebie. Na samym końcu Magda. Matka trójki dzieciaczków z pomysłem na biznes i to nie jeden! Escarabajo to jedno z jej dzieci. Ubranka, które nie urywają uszu, w cenach bardzo atrakcyjnych. Moje serce skradły groszkowe sukienki... może kiedyś... :)Póki co mamy bluzkę z hipciem.
Na sam koniec prezenty, chwila na pogaduszki i nadszedł moment powrotu do domu.
Czasu było zdecydowanie za mało i to jest jedyny minus tego spotkania.
Cudownie było spotkać inne mamy, które mają pasje. Takie spotkania dają kopa do działania. Tym bardziej, jak okazywało się, że niektóre z mam mają po trójkę dzieci i do tego szyją, kleją albumy czy prowadzą, tak jak Magda z Escarabajo dwa biznesy. To są doskonałe dowody na to, że wraz z pojawieniem się dziecka nasze życie się nie kończy, jak to kiedyś usłyszałam od pewnej mamy. Wręcz przeciwnie, wtedy stajemy się jeszcze bardziej kreatywne i zmotywowane, aby zacząć realizować swoje pasje, czy uczyć się nowych rzeczy.
Cudownie było spotkać inne mamy, które mają pasje. Takie spotkania dają kopa do działania. Tym bardziej, jak okazywało się, że niektóre z mam mają po trójkę dzieci i do tego szyją, kleją albumy czy prowadzą, tak jak Magda z Escarabajo dwa biznesy. To są doskonałe dowody na to, że wraz z pojawieniem się dziecka nasze życie się nie kończy, jak to kiedyś usłyszałam od pewnej mamy. Wręcz przeciwnie, wtedy stajemy się jeszcze bardziej kreatywne i zmotywowane, aby zacząć realizować swoje pasje, czy uczyć się nowych rzeczy.
Jeszcze raz wielkie podziękowania dla Kasi i Giny!
Wszystkie zdjęcia (poza ostatnim ;) wykonał Dominik Cackowski. Więcej do obejrzenia TUTAJ
Ekstra spotkanie, sama też o takim marzę;-) matka ładnie wyglądasz;-)
OdpowiedzUsuńOj tam, ja twierdzę inaczej :P Co do spotkania, to musimy uskutecznić nasze i co nieco omówić ;)
UsuńTakie spotkania są wspaniałe! :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak!
Usuńnie wiem jak to jest, że z każdą kolejną recenzją pąsowieję coraz bardziej i bardziej. kwitniemy! jestem zmotywowana jak nigdy, myślę, że Kasia też:) dzięęęęęękujemy ogromnie!
OdpowiedzUsuńBo po raz kolejny powtórzę, że odwaliłyście kawał dobrej roboty! I za same chęci należą Wam się podziękowania :*
UsuńFajnie że miałaś okazję uczestniczyć w takim spotkaniu :)
OdpowiedzUsuńMnie sprawiło to niesamowitą frajdę.
UsuńExtra spotkanie! Czemu w Poznaniu takich nie robią? Sama bym chętnie wzięła udział :) Ps. Zmieniłaś fryz? :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że wszystko się udało
OdpowiedzUsuń